„Ze wszystkich rzeczy nieważnych, piłka nożna jest najważniejsza” – mawiał Ojciec Święty, Jan Paweł II. O tym, że piłka nożna łączy, dodaje sił i mobilizuje do dalszych, pozytywnych dokonań, pokazała w ostatnim czasie grupa rodziców naszych Żaków z rocznika 2014. Zapraszamy do krótkiej relacji z tego, jaką radością jest dla ludzi czynienie dobra.
Aby zacząć wszystko od początku, musimy w tym miejscu wspomnieć o organizowanej przez klub BS Polonia Bytom pod koniec stycznia szeregu licytacji, odbywających się w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jedną z nich była możliwość wylicytowania udziału w treningu pierwszej drużyny Polonii Bytom. W grupie rodziców klasy 1A Szkoły Podstawowej Mistrzostwa Sportowego w Bytomiu, która wchodzi w skład Akademii Piłkarskiej Polonii Bytom, pojawił się pomysł wzięcia udziału w licytacji i… wygrania jej!
– Wszyscy rodzice entuzjastycznie podeszli do pomysłu. Obmyśliliśmy strategię i przystąpiliśmy do licytowania. W końcu to dobry czas na budowanie tożsamości klubowej i niezwykłe wyróżnienie dla pierwszaków – relacjonuje Pani Martyna Grzelak, mama jednego z zawodników Akademii Piłkarskiej Polonii Bytom z rocznika 2014. Ostatecznie licytacji nie udało się wygrać, jednak klub wobec bohaterskiej postawy grupy, zdecydował się pomóc naszym Żakom i walczącym o udział w treningu ich rodzicom. – Na ostatniej prostej (rodzice) przegrali licytację, jednak stwierdziliśmy razem w klubie, że nie chcemy ich zawieść. Odezwaliśmy się do nich z pomysłem, aby trening z dużą satysfakcją przeprowadzić (…) Dziękujemy za wielkie serce Rodzicom zawodników z grupy Żaka – powiedział w ubiegłym tygodniu na łamach oficjalnej strony internetowej klubu dyrektor sportowy Polonii Bytom, Tomasz Stefankiewicz.
Do końca licytacji pozostawało coraz mniej czasu. Podczas gdy rodzice i ich pociechy żegnali się już z wizją treningu z pierwszą drużyną Polonii, grupa otrzymała radosną informację prosto z klubu. – Takie dobro nie mogło pójść na marne. Uznaliśmy, że skoro nie udało się wspomóc WOŚP, wesprzemy tymi środkami placówkę Domu Dziecka w Bytomiu. Dodatkowo również pojawiła się opcja pomocy schronisku dla psów i kotów w Bytomiu, z której oczywiście również skorzystaliśmy – przekazała Pani Martyna.
Pomocą zostało obdarowane Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Łaszczyka 18 w Bytomiu – Miechowicach. W ubiegłą środę rodzice wraz z dziećmi, a także wychowawczynią naszych zawodników Panią Magdaleną Plochocką-Sikora, spotkali się w schronisku. Miła obsługa opowiedziała o celach i potrzebach Schroniska, a także przedstawiła gości kociemu królestwu. Młodzi zawodnicy w ramach pomocy zajęli się dokarmianiem podopiecznych Schroniska, a jedna z rodzin zakochała się w cudownym, młodym psiaku, którego jeszcze tego samego dnia zabrała na spacer, a już kolejnego dnia wybrała dla niego najwygodniejsze legowisko. Tak mały FIGO został nowym członkiem rodziny zawodnika naszej drużyna Żaków, Tymona.
Rodzice naszych zawodników nie kryli również wzruszenia przy spotkaniu w Domu Dziecka przy ul. Matki Ewy w Bytomiu. Pani Martyna wspomina, że spotkanie zapamięta na bardzo długo. – Gdy dotarliśmy na miejsce, byliśmy przygotowani na krótką wymianę uprzejmości. Jakież było nasze zdziwienie, gdy Pani Dyrektor oprowadziła nas po swojej placówce, zorganizowała czas naszym chłopcom, a mamy zaprosiła na kawę i ciasto, upieczone przez podopieczne. Odbyłyśmy bardzo wzruszająca rozmowę o potrzebach i kondycji zarówno placówki, jak i podopiecznych. Wyszliśmy z Domu Dziecka z jasnym przekonaniem, że dobro, które zapoczątkował gest władz Polonii, zatoczyło piękne koło i trafiło w dwa miejsca, którym ta pomoc, choć skromna, przyniesie chwile radości – dodaje nasza rozmówczyni.
Akcja charytatywna przeprowadzona przez rodziców jednego z roczników naszej Akademii Piłkarskiej zakończyła się pasmem sukcesów. Warto odnotować, iż rodzice z grupy Żaków przekazali na rzecz Domu Dziecka nr 1 w Bytomiu 700 złotych w różnego rodzaju bonach. Do schroniska natomiast trafiło kilkadziesiąt kilogramów karmy dla zwierząt, a także niezbędny asortyment w postaci koców i ręczników.
Trening piłkarski z racji niekorzystnych warunków pogodowych został przełożony na przyszły tydzień, natomiast rozpoczęta przez licytację forma pomocy okazała się strzałem w dziesiątkę. – Chcielibyśmy tą akcją zapoczątkować cykliczne odwiedziny w schronisku i rozpropagować tą akcję wśród całej szkoły. Czekam na zielone światło, gdy powróci możliwość spacerów z psami. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy pomóc – przekazuje Pani Martyna Grzelak.
My z kolei się cieszymy, że mamy w naszej Niebiesko – Czerwonej Rodzinie takie osoby, jak rodzice grupy Żaków z rocznika 2014, którym serdecznie dziękujemy za pomoc! Dziękujemy również Pani Martynie Grzelak za przekazane informacje oraz dokumentację fotograficzną.